Po pierwsze i najważniejsze: nie wyrzucamy - porządny nóż, tak dobrze tnie.
Po drugie: nie płaczemy - to nie nasza wina, taka kolej rzeczy, wszystko się psuje.
Po trzecie i ostatnie: "zbieramy się", nastawiamy na działanie i mówimy sobie:
"...zrobię to, uda się, dam radę, przecież to takie proste..." - tworzymy w swoim nożu swoja własną, tylko przez siebie wykonaną, oryginalną, ładną, poręczną głownię.
...ale, po kolei, co i jak!!!
Potrzebujemy:
- kawałek drewna (w naszym przypadku drewno dębowe),
- pręt aluminiowy o średnicy 6 mm (powstaną z niego przetyczki łączące rękojeść z nożem)
- klej bezbarwny
- papier ścierny
- szlifierka kątowa
- szlifierka taśmowa
- wełna stalowa
- wiertarka
- piła do drewna
Starą rękojeść zostawiamy na wzór, odrysowujemy jej kontur, mierzymy.
Bierzemy kawałek drewna dębowego
Na pile stołowej wycinamy klocki, z których powstanie nowy uchwyt. W ich granicach musi się zmieścić kontur starej rękojeści (chyba, że chcemy zmienić jej wielkość, wtedy wycinamy klocki o innych wymiarach).
Klocki szlifujemy, aby uzyskać gładką i równą powierzchnię (na razie tylko z jednej strony)
Drewniane elementy po wywierceniu otworów
Pręt tniemy na odpowiednie odcinki (ich długość równa się grubości klocków minus 3 mm)
Powierzchnię styku noża z drewnem również wygładzamy
Pozostaje jedynie wymieszać składniki kleju, nanieść go na elementy naszej układanki, wbić przetyczki i...
...i wszystko mocno ścisnąć
...niech się klei
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz